Szacuny
2362
Napisanych postów
30610
Wiek
40 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
270714
KrisC
stronę temu napisałeś ze masa ma ogromne znaczenie dla siły ciosu.
jak Ci zwróciłem uwagę ze same mieśnie to nie wszystko to dopiero doprecyzowałes ze masa plus technika itd..
jak więc widać czarno na białym nie ja zaprzeczam Tobie po czym przytakuje.
no i jak Ashardon napisał...po jaką cholere się z nim chcesz rewanżowac jak macie ze soba póki co normalne stosunki? Bij się kiedy musisz, teraz nie muissz.
"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"
Szacuny
11149
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Sądzę, że powinien szybciej się zrewanżować, jeśli nie może poradzić sobie z porażką, bo inaczej, w jego głowie ten, co go obił może się utrwalić, jako ktoś niepokonany, a do takiej sytuacji nie można dopuścić. Jak napisałem, jest tylko człowiekiem i ma takie same słabe strony jak każdy.
Szacuny
11149
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Umówić na sparring typowo sportowy, o określonych regułach i wtedy dać z siebie wszystko, jeśli dałby z siebie wszystko, to nie powinien mieć żadnej depresji, ale jeśli dałby się znów oklepać, nie dając z siebie 100%, to nie powinien być z siebie dumny. Zresztą, wszystko zależy od niego.
Szacuny
2
Napisanych postów
603
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
3131
QUEBLO
stronę temu napisałeś ze masa ma ogromne znaczenie dla siły ciosu.jak Ci zwróciłem uwagę ze same mieśnie to nie wszystko to dopiero doprecyzowałes ze masa plus technika itd..jak więc widać czarno na białym nie ja zaprzeczam Tobie po czghteym przytakuje.
Ja nigdzie nie napisałem, że wystarczy się napakować, żeby stać się figterem, co mi zasugerowałeś. Stwierdziłem dwie oczywiste sprawy, iż człowiek masywny i silny potrafi zadać mocny cios na nieporuszającego się przeciwnika ze względu właśnie na swoją masę i siłę, a następnie wspomniałem o jego skuteczności w normalnej walce, że w tym przypadku ważne są również inne aspekty jak technika, dynamika, ruchliwość przeciwnika itd. stąd na ringu okazuje się, że masa i siła to jednak nie wszystko. Zwyczajnie mnie nie zrozumiałeś, nie wiem po co ciągniesz ten temat.
Swoją wypowiedź kierowałem przede wszystkim do osób, które uważają że sterydy to cienkie bolki, które nie potrafią p******nąć, bo są przerośnięci i tym podobne bzdury. To życzenie wymyślona przez ludzi, którzy coś tam trenują chwilowo albo wymyślili sobie jakieś śmieszne teorie.
Szacuny
2
Napisanych postów
652
Wiek
38 lat
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
4435
Parę miesięcy treningu i do walki...Nim ja swoją pierwszą poważna walkę stoczyłem minęło, co najmniej 2 lata, a trenowałem dużo mniej złożony styl od MMA. Po kiego grzyba startowałeś do gościa? Z doświadczenia, mając kilka lat treningu za sobą nigdy nie mam pewności, że na bank sobie poradzę. Różnie możesz trafić i się z tym pogódź. Nie trenowałem MMA jeszcze, ale będąc przeciętnym człowiekiem, to dopiero może po 2 latach coś bym próbował. Według mnie za szybko poleciałeś na żywioł i dostałeś nauczkę. Czy może jednak trenujesz, bo MMA jest w modzie?