Od dwóch lat choruje na zapalenie stawów. Przedtem regularnie ćwiczyłem na siłowni, jednak musiałem z tego zrezygnować. Straciłem masę, z racji tego, że nie odżywiałem się prawidłowo i nie ćwiczyłem. Teraz chciałbym wrócić do ćwiczeń, ale ze znacznie mniejszą intensywnością, ponieważ ból stawów przy obciążeniu jest nie do zniesienia. Moje pytanie brzmi jak mogę zmaksymalizować efekty ćwiczeń, robiąc je przy jak najmniejszych ciężarach? Nie jestem nawet w stanie robić pompek. Mam hantle po 15 kg i ławeczkę, więc wiele ćwiczeń jestem w stanie zrobić, tylko jaką metodą i jakie ćwiczenia? Najtrudniej jest mi "znurać" klatę, bo ciężary są naprawdę małe. Staram się robić powtórzenia z maksymalnym napięciem mięśni w końcowej fazie (nie wiem, czy dobrze to nazwałem, ale chyba wiadomo o co chodzi). Wielkich efektów nie potrzebuję, chcę tylko dobrze wyglądać, zyskać trochę mięśni. Dietę oczywiście będę miał, chodzi mi jedynie o trening jaki powinienem robić. Dodam również, że mam usztywniacze na wszelkie stawy, z którymi mam problem i ćwiczę w nich.
Pozdrawiam serdecznie.