Mam 14 lat, przechodzę proces dojrzewania przez co bardzo intensywnie rosnę. Mam 180 cm wzrostu, przy czym ważę zaledwie 60 kg. Trenuję siatkówkę i ogólnie dużo się ruszam. Nie stosuję żadnej diety, chociaż odżywiam się w miarę zdrowo i jem dużo. Moje posiłki wyglądają tak:
-Śniadanie: Kanapka ewentualnie 2 (chleb + masło + wędlina + ser żółty), czasami tosty, parówki, albo serek wiejski;
-2 śniadanie, które nie występuje codziennie ze względu na to, że jest ono w szkole: drożdżówka, pączek, pizza (ze sklepiku), bułka z parówką (ze sklepiku)itp.;
-obiad (w szkole) to zawsze jest 2gie danie, dosyć spora porcja zazwyczaj zawiera różnego rodzaju mięso, ziemniaki i surówkę (wchłaniam zawsze całe);
-obiad (w domu): to podobnie jak w szkole, ale większa porcja;
-kolacja (nie zawsze i być może to jest moim błędem):Jajko sadzone + parówki/serek wiejski + kanapka/jakaś sałatka z tuńczykiem, jajkiem, majonezem itd., kanapka + kabanosy.
Nie jest to oczywiście jakaś dieta pod kątem treningu siłowego, a ten (wiem, że w tym wieku nie powinienem) bywa raz max 2 w tygodniu na wfie i nie jest on jakoś ściśle określony, ponieważ są to wolne ćwiczenia (głównie skupiam uwagę na treningu mięśni nóg, bo gram w siatkówkę, a tam skoczność jest bardzo potrzebna).
Codziennie w domu ćwiczę hantlami 3kg, czasem robię pompki i brzuszki.
Mój problem jest taki, że jestem skrajnie chudy i chociaż bym jadł ponad 1000kcal więcej, niż powinienem przez kilka tygodni myślę że przybytek masy wahał by się w okolicach 1 kg. Ostatnio przybyłem 5kg, ale wiązało się to ściśle z moim wzrostem. Ostatnio miałem kontuzję stawu skokowego i przez 2 tygodnie nie trenowałem, ani nie ćwiczyłem (zero wysiłku fizycznego), a jadłem dużo, lecz zero efektu. Waga jaka była, taka jest.
Chcę, abyście doradzili mi- co powinienem robić/jeść aby przytyć ( nie koniecznie same mięśnie, ale nie też sam tłuszcz). I nie mówcie mi tego pod samym kątem siłowni i diety wysokobiałkowej itd. Doskonale wiem, że w tym wieku siłownia nie jest w ogóle potrzebna, a nawet nie wskazana. Dlatego nie przyszedłem tu po rady dotyczące siłowni, ale odżywiania się. Dużo osób mówi mi, że trenuję i rosnę i że w tym wieku tak się ma z wagą. Być może kiedy już skończę rosnąć w górę, zacznę tyć.