Jako,że moje pytanie jest dość nietypowe to skieruje je od razu do konkretnej osoby(sorry.
Trenuje wioślarstwo,obecnie zbijam bf% do maja na jak najmniejszą wartość,a okres maj-czerwiec przed zgrupowaniem poświęcam na budowanie siły i podbudowywanie masy mięśniowej.
Otóż:
Jestem zmuszony do przeprowadzania treningu siłowego po treningu na wodzie,ze względu na to,że treningi mam codziennie ,a wcześniej mam szkołę i ogólny deficyt czasu.Czyli po wodzie od razu zaczynam trening siłowy.
Plan treningowy ustalony jest procentowo w stosunku do maksymalnego obciążenia(wiadomo o co chodzi).Jednak po wodzie wyniki siłowe są obniżone(10 kg mniej to norma) od normalnych wartości.
I tutaj mam zagwozdkę.Czy trenując z mniejszym obciążeniem ,ale dostosowanym do aktualnych możliwości organizmu bodziec będzie taki sam niż gdybym załóżmy zrobił trening na wypoczynku na swoim normalnym obciążeniu?Logicznie myśląc,włókna mięśniowe zostają przeciążone ponad normę,bodziec anaboliczny jest,wszystko się zgadza.
Teoretycznie powinno nie mieć to znaczenia ,że trening zostanie przeprowadzony na mniejszym obciążeniu jeżeli organizm nie jest w stanie poradzić sobie z większym i procentowo zgadza się z obecnym na dany moment obciążeniu maksymalnym.
Dobrze główkuję?
"Idź na całość albo idź do domu"