łysienie, różnica pomiędzy finasterem, a tymi "drogimi"

Witam mam genetyczny problem z łysieniem, mój ojciec i dziadek bardzo szybko zaczęli łysieć, sam w wieku 21 lat mam duże zakola i chciałem jakoś ten proces przerwać dlatego zacząłem brać finaster, dzieliłem jedną tabletkę na 4 części żeby było 1,25mg finasterydu. Niestety miałem skutki uboczne, mój penis miał ledwo co wzwód i miałem takie dziwne uczucie, dlatego też po 4 dniach przerwałem kuracje i na szczęście wszystko wróciło do normy. Moje pytanie brzmi tak czy te 0,25 mg może zrobić dużą różnicę? Przy mniejszej ilości mogę nie mieć efektów ubocznych? A być może te efekty uboczne były wywołane przez "dodatki" finasteru, które miały działać na prostatę? Które tabletki polecacie z tych drogich? Chciałem się także zapytać czy branie testosteronu w tabletkach jakoś by pomogło oraz czy branie hyperlean fx7 wpłynie negatywnie na branie finasterydu lub na samo łysienie. Aktualnie używam Pilixodilu, ale jest to bardzo niekomfortowe i jest dobrze póki mam bardzo krótkie włosy. Z góry dziękuję za odpowiedź.

sprobuj brac mniejszą ilość i obserwuj cały czas, jak dalej bedzie problem z potencją to lekarz

Nie ma co za dużo kombinować. Z genetyką in takt nie wygrasz.Przez te tabletki znacznie spada poziom testosteronu, jądra żle funkconują . Poczytaj na temat drożdży, coś tam pomagają na włosy i nie tylko.