Na początku ćwiczenia, które wykonuje. Jest to 5-7 serii po 10 razy sztanga, 5-7serii po 20 brzuszków lub 10 skośnych, na specjalnej ławce mała co nie co 5kg do wyciskania bicepsa i do tego jakoś 10kg na nogi(nie wiem czy opłaca się więcej bo jaki bym ciężar nie dał to nie sprawa mi to trudności). Dodatkowo biegam.
Jem 3 posiłki dziennie(dosyć syte śniadanie, syty obiad i lekką kolacje; dużo mleka jajek mięsa z warzywami) do tego biegam. Ćwiczę z odstępem 1-2 dni tak 3 dni w tygodniu nieregularnie(nie mam czasu).
Efektem tego jest to, że klatkę piersiową robi mi się wyrzeźbiona, podobnie jak i nogi. Biceps jest duży ale wątły; podnoszenie kolejnych kilogramów przychodzi przychodzi zbyt długo. Triceps nie istnieje - nie potrafię stać "na krzyż" z hantlą 5kg bo ręka nie mam siły(ręka od razu opada). I najgorszy - brzuch. Widać mi żebra po po bokach, jak napręże mięśnie brzucha to wyraźnie je czuć ale.. nie potrafią się przebić przez oponkę.
Potrzebuje porady co powinienem skorygować. Zapomnijcie o białkach, keratynie czy innych tego typu miksturach. Na dietę też nie mogę sobie za bardzo pozwolić(mogę się skupić na jedzeniu czegoś, ale ścisła odpada). Najlepsze byłyby tu ćwiczenia. W domu i na "siłowni".
Proszę o pomoc
Z góry dziękuje