Siedzenie, fałdy.

Mam pytanie, mam 83 w pasie i od kiedy pamiętam od zawsze miałem coś takiego, że usiadłem i miałem 3 DUŻE fałdy, takie, że spokojnie ktoś mógłby mnie wziąć za grubasa jakbym zobaczył. Czy ważyłem 67kg czy ważę 76, ciągle mnie to prześladuje. Czy każdy masujący tak ma? Kiedy stoję raczej grubo nie wyglądam. Wiem, że to wszystko sprawa bf-u ale ile ja go muszę mieć

Gorzej, na redukcji też tak mają To normalne, jak siadasz, no chyba że nie masz tłuszczu, jak Batman

Usiądź prosto...
Garbisz się w odcinku lędźwiowym. Też tak mam. Jak siedzę zgarbiony.

O kurde, jesteś lepszy niż Batman. Fałdy znikneły, ha ha spalacz już działa!

Ahh, Venc1lq coś w tym może być ale siedzieć prosto jak patyk też dziwnie wygląda :D

Cokta jeszcze sobie z 10kg przymasuje i sam za rzeźbę będę się brał. Zresztą za 10kg pewnie napiszę że jeszcze 5kg A na poważnie to przed następnymi wakacjami zacznę rzeźbić, tak myślę

Czy ja wiem. U mnie w klasie wszyscy tak siedzą jak patyki xD

U mnie w klasie wszyscy śpią na ławkach

Spamerzy.. to naturalne moim zdaniem każdy tak ma jeżeli troche sie zgarbi ten tłuszcz jest bardziej widoczny.

Dokładnie. Coś się musi dziać z tym tłuszczem, który pokrywa brzuch jak jesteś wyprostowany, więc się roluje w fałdy