Od miesiąca (koniec sesji = więcej czasu) wróciłem do regularnego rowerowania/biegania i wziąłem się za rzeźbienie tego, co tam wyhodowałem. Efekty są dość liche, może coś źle robię?
Wklejam przykładowy dzienny jadłospis, ale podkreślam, że często zamieniam ryż innym ryżem, mincho innym minchem, owoce i warzywa w różnych kombinacjach. Zapotrzebowanie kaloryczne dzienne ok 2500kcal, zjadam ok 1500kcal i pytanie - czy muszę brać jakieś bcaa, aby nie spalić mięśni? Trening między 3, a 4 posiłkiem.