Otoz od roku jestem milosniczka fitness ( wczesaniej glownie biegalam dla zdrowia i kondycji).
Nie mam nadwagi. Waze 61 kg. Mam 172 cm.
Moja przygoda z fitness rozpoczela sie prawie rok temu.Na poczatku chodzilam na zajecia fitmixu, zumby i podobne, od ok. pol roku chodze glownie na Body Pump. Chodzi mi glownie o poprawe sylwetki i rozwoj miesni. Zaczynalam od obciazenia 1 kg. na stronie, dzis na nakladam nawet do 7 kg. na strone ( na partie wiekszych miesni, do ok. 3 kg. na stronie na bicepsy, tricepsy).
Generalnie wygladam coraz lepiej. Mam 32 lata, urodzilam blizniaki wiec musze powiedziec, ze efekty, np. wyglad brzucha nawet przerosly moje oczekiwania. Natomiast w miare jedzenia apetyt rosnie i mam niedosyt gdyz na foitness chodze najczesciej 4 razy w tyg. na godzine. 3 razy to Body Pump, 1 raz to gimnastyka brzucha, posladkow, ud.
No i tu pytanie:
czy to nie za malo? czy taka czestotliwosc wystarczy? Czy moze zrezygnowac z gimnastyki brzucha na rzecz czwartego body pump`? na wiecej godzin w tyg. narazie nie mam czasu.
Czy ktos sie orientuje w temacie wlasnie body pump?