Zastój w redukcji

No ok. Ale na cholerę Ci to?

Skoro zapotrzebowanie Ci wyszło 2900, to mogłeś zacząc od takiej wartości, a nie ucinac na dzien dobry.

Dokładnie lepiej jesc wiecej i więcej sie ruszać ,ja przy 93 kg mam 2600kcal i idzie ciagle. .

To jednak wlicza sie warzywa do bilansu ? Dawno temu badałem ketony i wychodziło mi ze powyzej 50 nie było ketozy , musze sprawdzic ponownie. Tłuszcz to 56% kcal ? Zwiekszyc ? Kosztem wegli czy odjąć białka ?

Właściwie jak pisałem wczesniej, zeszedłem już do 2200 z 2900, wiec to nie jest początek redukcji tylko kontynuacja nowym systemem po zastoju. I narazie idzie naprawde dobrze w dół, siła się zwiększa a i samopoczcie bardzo wporządku.

Dlatego odciąłem 300 kcal na J/NJ , dorzuciłem areoby( codziennie po 30 min bieżni lub 50-60 min basenu) do tego oczywiscie trening jest rozpisany i trzymany bardzo skrupulatnie.

Chodzi mi o porade co zmienić w diecie, zeby nie było jojo lub innych złych efektów ubocznych. Zastoju już nie ma



Zmieniony przez - xszwaicarx w dniu 2012-08-18 02:22:24

Jeśli znowu dopadnie Cię zastój to co? Znowu będziesz ciął w dół kcal? Moim zdaniem średnio rozegrane to masz, i po zakończeniu redukcji, by nie było żadnych problemów będziesz musiał bardzo stopniowo i ostrożnie podnosić kcal.

Poza tym, nie rozumiem, na cholere Ci ta ketoza? Dorzuciłbym węgli do tej diety jak należy i rozpędził trochę metabolizm.

No tak narazie jak stanie będę odcinał po 100 kcal , w ketozie najlepiej mi się redukuje i całą dotychczasową diete mam opartą głownie na LC.

białka daj 2.0 reszta tłuszcze + błonnik...węgle postaraj się trzymać w granicy 20-30g przynajmniej w początkowej fazie CKD później możesz podbić do 70-90g.