Napisałam bo interesuje mnie czy mogę schudnąć bez ćwiczeń siłowych.
Wykonując same aeroby, jakaś jazda na rowerku,bieganie, basen no i oczywiście dieta. Przeglądam tutaj dzienniki i czytam ale tu wszystkie ćwiczycie siłowo. Zdaję sobie sprawę że to forum sportowe i tutaj walczy się o sportową sylwetkę, mam też nadzieję że nie zostane na wstępnie zbluzgana w stylu "co więc tu robisz, idź na vitalię" , są tutaj bardzo doświadczone osoby i liczę że odpowiedzą na moje pytanie przynajmniej na to liczę czy ciało po samych takich ćwiczeniach jak wymieniłam będzie też jędrne czy do tego konieczne są ćwiczenia z ciężarami?
Od razu mówię że nie bede zakładać dziennika bo niestety nie mam czasu na prowadzenie go, nie mam dostępu do internetu (tylko jak jestem u znajomych). Wydrukowałam już dawno "co jedza ladies", obliczyłam sobie zapotrzebowanie i rozkład i staram się do tego stosować, myślę że idzie mi dobrze, bo chudnę powoli bo powoli ale chudnę.
Chciałabym tylko żeby ktoś kompetentny odpowiedział na moje pytanie.
Nie jestem jakimś grubasem, mam 167cm i 61kg moim problemem są jedynie uda, a raczej ich wewnetrzna część bo poza tym jest ok.
Diet nigdy wcześniej nie stosowałam, nie jem słodyczy ani fast foodów, nie piję słodkich napojów i nie używam cukru więc tragedii nie ma. Tylko nie wiem co z tymi ćwiczeniami.
Proszę o odpowiedź Pozdrawiam