Do zgubienia nie mam dużo, ale oprócz wagi, ważniejsze jest dla mnie samopoczucie. Ponieważ widzę tu b.doświadczonych zapaleńców, postanowiłam skorzystać z okazji i motywując się , mam nadzieje zmieniającą na zdjęciach sylwetką i postępami innych, założyć temat/dziennik.
Na początku zdjęcia, które mam nadzieje w krószym bądź ciut dłuższym okresie będą nieaktualne :)
Wiem, że źle nei jest, ale nie chodzi o to, jak widzą nas inni, ale jak widzimy się sami. Tak więc, krótki opis:
162 cm wzrostu, 61.2 kg. głownie od pasa w dół, ale ze względu na gruby kościec nawet nie łudzę się, że nogi będę miała smukłe jak sarenka :)
praca siedząca. sportu prawie brak, chociaż lubię, więc mogę włączyć. zastanawiam się nad zakupem roweru, ale jak mnie zniechęcicie to pozostawię sobie wolne środki na lepszą dietę i wakacje w nagrodę :)
co zwykłam jadać (od tygodnia staram się jeść regularnie) wraz z suplementami
06:00
szklanka wody na czczo plus 2 tabletki Trec Fat burner, 2 tabletki trec fat transporter i 1 trec l-carnityna complex
06:30
jajecznica z dwóch jajek na kiełbasce myśliwskiej. pół placka tortilla
zielona herbata
zaraz po posiłku trec CLA+green tea
10:00
mały jogurt naturalny i szklanka owoców (borówki albo winogrona jasne)
zaraz po posiłku trec CLA+green tea
12.30
2x trec fat transporter, 2x trec fat burner, 1x l-carnityna
13:00
pół piersi z kurczaka z grilla bądź na parze, papryka czerwona, pół ogórka, pół cebuli, trochę sałaty
zaraz po posiłku trec cla+green tea
15:00
jakiś owoc, śliwka, grejfrut
17:30
sałatka z ogórkiem, pomidorami, fetą, cebulą. do syta
Potem staram się już nic nie jeść. W międzyczasie piję około litra - 1.5 wody, czasami z rozpuszczoną w szklance multiwitaminą.
Nieregularnie wyjdę na rower, czasami poćwiczę na atlasie pół godziny.
Mam nieograniczone wstępy na siłownie, baseny, sauny, więc jeśli proponujecie włączyć - regularnie to zaproponujcie plan. Chęci mam (za wyjątkiem biegania - od zawsze, więc to raczej odpada) więc gdyby ktoś poradził czy włączyć rower - jeśli tak to jak często w tygodniu i jak długie -przejazdzki, bede wdzięczna.
Poniżej zdjęcia aktualne.. na trzecim widać ile boczków mi przybyło. Najlepiej czułam się ważąc 56 kg, ale przez to że kilka miesięcy temu częściej bywałam na siłowni masy jakoś przybyło, po zimowych harcach na stoku tak samo, zwłaszcza w ramionach i mam wrażenie że ta waga jest już nierealna.