Nietypowy problem z klatką.

Witam, mam nietypowy problem z klatką, a mianowicie. Od miesiąca znów powróciłem na siłownie po przerwie związanej z przepukliną. I przyszedł czas na 1 trening, rozgrzewka była jak trzeba, wszystko ok. Dałem troche czadu na treningu i z dnia na dzień narastały mi bóle w klatce, myślałem ze to zwyczajne zakwasy. Po tygodni czasu ból był nie do wytrzymania i trzymały sie te "zakwasy" ponad dwa tygodnie, stwierdziłem ze włókna mięśniowe są po nadrywane. Po 3 tygodniach bóle zanikły i znów wróciłem do ćwiczeń i teraz zaczyna sie sprawa na którą nie znam odpowiedzi. Robie odpowiedni trening klatki, na płasko i na skosie, wszystko jest ok. Ale nie odczuwam zadnego napompowania w klatce tkz"pompy". Co to moze byc ? Pot sie leje a pompy brak, jakbym wogóle nie ćwiczył tej partii mięśni. Bicepsy po treningu są na maxymalnej pompie a klatka nic, jakbym wogóle nie wkładał w nią wysiłku a daje z siebie zawsze 110%. Prosze o rzetelną odpowiedź i z góry naprawde dziekuje!

albo to wina nieodpowiedniego posilku przedtreningowego albo zła technika wykonywanych cwiczen

wrzuć filmik z tego Twojego treningu- musimy zobaczyć jak to wygląda w praktyce, sam bowiem widzisz, ze opisujesz nietypowe reakcje...

Zmieniony przez - apokalipsa w dniu 2012-10-01 21:16:45