Szacuny
0
Napisanych postów
314
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
3438
chciałem wrócić na siłownie po około 3 miesiącach przerwy.
jaki teraz dać plan ?
potrzebuje na jutro.
jest troche problem, poniewać moge chodzić na siłownie dopiero koło 18,
a czwartek,piątek,sobota mam prakty i wracam po 18.
Ale dla chcącego nic trudnego i dam rade :).
chciałem teraz "rozruszać mięśnie" i za miesiąc wrzucić plan siłowy.
Szacuny
2
Napisanych postów
420
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
3008
Rozruszac miesnie? Po prostu zacznij zwykle FBW typu Stronglifts (5x5) od ciężarów na których masz zapas, i stopniowo ograniczaj objętość do 3 serii (3x5) (np. Starting Strength), a jak będzie się kończył progres to już możesz robić jedną serię właściwą (np. przerzucic sie na Billa Stara)
Nic nie smakuje tak dobrze, jak zwycięstwo z samym sobą.
Szacuny
2
Napisanych postów
420
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
3008
Zacznij od 5x5 i rób tak długo, jak Ci będzie objętość treningowa pozwalała na dokładanie kg na sztange. Jak zacznie być ciężko - dajmy na to po 6-8 tygodniach (może być dłużej, może być krócej - zależy jakie tempo sobie narzucisz, to sprawa indywidualna) możesz zrobić mały deload i zacząc z 3 seriami właściwymi. I znowu to samo ... i robisz z jedną serią właściwą.
Sprawdzone programy siłowe - 5x5 Stronglifts, 3x5 Starting Strength, 5x5 (w rzeczywistosci 1x5) Bill Star.
Nic nie smakuje tak dobrze, jak zwycięstwo z samym sobą.
Szacuny
69
Napisanych postów
11401
Wiek
35 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
44884
gosc jest poczatkujacy a nie zaawansowany wiec co ty mu za treningi doradzasz
Epsio nie rozumiem jaki masz problem w treningu po 18. normalna godzina, jak kazda inna. wklej swoj poprzedni plan razem z seriami i powtorzeniami oraz obciazenia robocze w podstawowych bojach. co robiles przez te 3 miechy? kompletne op*****lanie czy bylo cos zwiazanego z wysilkiem?
Szacuny
2
Napisanych postów
420
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
3008
Damn, takiego ładnego posta napisałem i jakoś nie weszło, no nic.
5x5 dla kogoś, kto jest obyty ze sztangą jest dobrym wyborem. Jak się nie pilnuje techniki to można tak samo zrobić sobie krzywde, jak na 3x10 (tradycyjna walka z ciężarem podczas robienia WL chociażby).
Nic nie smakuje tak dobrze, jak zwycięstwo z samym sobą.