Jestem ogromnym zapaleńcem siatkówki, zawsze trenowałem sporo zdarzało się grać codziennie ale ostatnie wakacje całkowicie sobie odpuściłem przy okazji jeszcze doszło skręcenie kostki ale mniejsza o to. Od jakiś 2lat ćwiczę jeszcze treningi na wyskok od kangoroo hops po air alerta, po powrocie do gry od września robiłem sobie plyometryke odczułem znakomite rezultaty ale we wrześniu po cztero godzinnych zawodach zacząłem odczuwać ból w piszczelach podczas wylądowania, z początku mi to nie przeszkadzało ale od tamtej pory prawie za każdym razem mam takie bóle po grze w siatkówkę, oraz podczas chodzenia czuć ból. Mniej więcej po jednym dniu ustaje. Czym może to być spowodowane? Dodam że nigdy wcześniej nie miałem takich bóli.
Pozdrawiam