Wiek : 21
Waga : 86
Wzrost : 188
Obwód klatki :
Obwód ramienia :
Obwód talii :
Obwód uda :
Obwód łydki :
Brak metra :E
Szacunkowy poziom tkanki tłuszczowej : 25%
Aktywność w ciągu dnia : uczelnia
Uprawiany sport lub inne formy aktywności : 3x trening Muay Thai + 5x Bieganie
Odżywianie : jest dieta o tym niżej
Cel : 2 miesiące 7-8 kilo
Ograniczenia żywieniowe : brak
Stan zdrowia : wszystko ok
Preferowane formy aktywności fizycznej : aeroby
Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty : brak witaminki i spalacz na próbę
Czy możliwe jest wprowadzenie suplementów : tak ale wątpię by było trzeba
dieta : zbilansowanaa
Dobra tutaj ankieta, sprawa wygląda tak. Przez wakacje się spasłem (188 cm i 86kg niby nie wydaję się dużo ale jestem chucherko i mam ogrom fatu), przed wakacjami było ok waga 78Kg już było fajnie, zabrakło mi wtedy do pełni szczęścia z 5 kilo by mieć "karoryfer". Jednak na wakacje zjechałem ze studiów do domu, odpadła aktywność, doszło piwko, domowe jedzenie + papierosy i 8 kilo znów do "przodu".
Od tygodnia jest dieta, jest aktywność, efekty już są mam tylko wątpliwości czy wszystko dobrze robię.
No więc tak dieta wygląda następująca: 5 posiłków łącznie wartości rozkładają się tak : B-~140g W-~150g T-~30-40g łącznie wychodzi te 1500-1600 kalorii, czuję się z tym dobrze regeneracja trochę doskwiera ale bez tragedii.
Rano przeważnie jakiś serek biały/jajko(białko)/rybka + trochę pieczywa z oliwą i jakimś warzywem, II śniadanko najczęściej kawałek mięsa + chlebek(razowy/pełnoziarnisty) z warzywem i oliwa. Obiady 2 takie same po 50g ryżu/kaszy/makaronu 150 g kury/ryby/świni i jakieś warzywka, sosik ew surówka ze sklepu, na noc serek biały.
+ Witaminy i spalacz (to szczerze powiedziawszy zamówiłem na próbę, zależy mi na szybkiej redukcji)
Mam wątpliwości czy nie jem za mało, co zauważyłem przed wakacjami, wystarczyło 2 dni na weselu by waga podskoczyła o 1.5kg, po redukcji chciałbym złapać parę kilo mięśni i boję się zalać fatem znowu po tym jak tyle się napracuje żeby schudnąć.
Proszę o jakieś uwagi, konstruktywna krytyka mile widziana :)