od 6 tygodni jestem na redukcji, deficyt 600kcal w stosunku do zapotrzebowania, 5 posiłków na dobę. Dieta rozpisana poniżej. Problem polega na tym, że o ile przez pierwsze 2 tygodnie progres był dość szybki, to 2 tygodnie temu zwolnił. odjąłem trochę kalorii, ale automatycznie poleciała siła a waga ani drgnęła i nie wiem co robić. Czy zrobić przerwę w redukcji i dodac kcal, czy może dorzucić kreatynę albo jakiś spalacz, czy może odejmować kcal dalej i nie przejmować się siłą.
Dieta wygląda następująco:
Śniadanie: omlet z 5 jaj z szpinakiem, pomidorem i otrębami
II śniadanie: 50g orzechów lub migdałów i 1 surowa marchewka
Obiad: łosoś labo wołowina (200 - 300g) + warzywa na patelnie 100 - 150g + makaron razowy
Podwieczorek: grejpfrut i mandarynki
Kolacja: kanapki z pastą makreli lub pastą jajeczną