Doradzono mi aby opisać to co w ciągu dnia jem. Ciężko mi ułożyć dietę ze względu na szkołę, wiem że gdybym się postarał to może coś by z tego wyszło ale w zimę ciężko nosić do szkoły pudełko z kurczakiem i ryżem...
A więc tak: w każdy dzień staram się jeść jak najwięcej produktów mięsnych ogólnie o dużej zawartości białka, wiem węgle też są ważne i tłuszcze..
6:30
a) 3 parówki drobiowe 5 kromek chleba białego
b) 2 ugotowane jajka + majonez + 4 kromki chleba
c) 2-4 kanapki z serem/szynką
10:40 ( 10 minutowa przerwa w szkole )
a) staram się zjeść kanapki gdzieś z 3 w te 10 minut - kanapki typowe szynka, ser
14:00 ( kończę szkołę i prosto ze szkoły na siłownie )
a) jem kolejne kanapki ( przeważnie biorę z 4-5 do szkoły)
15:40 ( kończę siłownie i lecę na kolejne zajecią)
a) zupa - pomidorowa, ogórkowa, rosół lub inne
ziemniaki, kotlet, surówki
18:30 ( kończę zajęcia i lecę na busa)
Przyjeżdżam do domu i czeka mnie kolejny obiad typowy : ziemniak, kotlet, surówka
+ każdego dnia jem jabłka i pomarańcze, piję maślankę no i słodycze które staram się ograniczać;/
Problem mam w tym że siłownia jest 10 km od miejscowości w której mieszkam ;/
Cały tydzień mam tak ułożony żeby tylko 3 razy w tygodniu iść na tą siłownię, czyli od 6 rano do 7 wieczór...
Dieta wiem że ważna ale nie wiem nawet czy opłaca się za nią brać gdyż ciężko będzie ją utrzymać
Co o tym sądzicie?? Proszę Was o rady. Dodam że przez 6 miesięcy jakoś mięśnie i siłą rośnie stałem 4 miesiące na 70 kg wagi teraz zacząłem przybierać na masie średnio 4 kg/ miesiąc
"Nie ma lipy"