Mógłby mi ktoś poradzić czy też powiedzieć co mi może dolegać ?
Sprawa wygląda tak że 2 lata temu naderwałem więzadło trójgraniaste w stawie skokowym, po odleżeniu w szynie ( wiem że to błąd był ) i rehabilitacji było wszystko ok biegałem grałem zero jakichkolwiek fizycznych objawów niedoogodności względem tego stawu. Lecz w ubiegłym roku w wakacje znów naderwałem więzadło w stawie skokowym ( tak stwierdzili na pogotowiu ) i dodatkowo ucierpiał przyczep achillesa ( tak stwierdziła tydzień później babka z poradni ortopedycznej ). I znów to samo tym razem miałem jednak orteze, która musiałem zamienić na bandaż elastyczny gdyż ściągał mi w dól mięśnie łydki co powodowało ból w tym achillesie. Po 3 tygodniach leżenia nastał czas na rehabilitacje , standardowo fizyko i fizjo. Rehabilitant stwierdził że to co mnie bolało to nie był przyczep achillesa tylko naderwany mięsień łydki, poszedłem na usg które wykazało że faktycznie to mięsień łydki i to więzadło w stawie skokowym, ale że jest wszystko dobrze i nie powinno się odnawiać. Mimo to grałem w usztywniaczu kostki. W grudniu postanowiłem spróbować już bez usztywniacza poćwiczyć i pograć tylko intensywniej, po ok miesiacu zaczał mnie boleć achilles przy ruchach zginania w dól i w góre stopy, byłem u rehabilitanta i powiedział że może to być zapalenie achillesa i żebym dał sobie pas narazie i używał czegoś na zapalenie ( Ketospray ). Mija już miesiąc a i tak dalej jest tak samo. Wiem, że powiecie żebym szedł do ortopedy i pójdę tylko też chciałbym się dowiedzieć od kogoś z forum co się zna na sprawie co mi może być i jak to wyleczyć ? - tak żebym miał kilka informacji z różnych źródeł dla porównania.
Z góry dzięki