Zawsze mialem problem z barkami, w sensie sa nie dosc rozwiniete pod wzgledem wizualnym i praktycznym (szybko się męczą przy dosc prozaicznych czynnosciach). Stwierdzilem ze zaczne je rozwijac i zaczalem! Jednak pomyslalem ze warto by zasiegnac rady/opini w tym temacie ludzi bardziej obeznanych. Do dyspozycji mam niezbyt wiele bo moge cwiczyc tylko w domu. Sprzet jaki posiadam to sztanga, ktora moge maxymalnie obciazyc 15 kg i jedna hantla. Wykorzystuje tylko sztange do podnoszenia + pompki w staniu na rekach. Zastanawiam sie czy to nie za malo i czy sa jeszcze jakies inne cwiczenia ktore moglbym dorzucic. Poza tym chcialbym wiedziec czy raz w tygodniu to wystarczajaca ilosc. Oczywiscie zeby nie wyszlo na to ze jestem kolejnym idiota ktory chce cwiczyc same bary na lato, o reszte partii dbaja treningi tanca (przynajmniej 3 tygodniowo), wspinaczki(2 tygodniowo) + ostatnio dorzucilem sobie HIIT'a 3 razy w tygodniu (burpees/skip a)
z gory dzieki za odpowiedz