tequila sunrise - redukcja, hiperprolaktynemia pods.-21

21.03.2014 DNT

przez to piękne słoneczko chyba zaczęłam znowu wierzyć, że:
a) kiedyś schudnę
b) jakoś poradzę sobie z wyzwaniami, które ostatnio życie mi rzuca pod nogi.
nie jest łatwo, bo przez natłok obowiązków nawet ze wspomnianego słoneczka nie mam kiedy skorzystać ale wierzę, że ostatecznie wyjdzie mi to na dobre.

Wczorajsza miska taka sobie, za mało białka - po pracy spędziłam piątek nad obliczeniami statystycznymi (dobra impreza ) i jakoś nie ogarnęłam rozkładu (rozkład w tym kontekście ma dwa znaczenia, eheheh ).




Zmieniony przez - tequila sunrise w dniu 2014-03-22 15:07:45

Zmieniony przez - tequila sunrise w dniu 2014-03-22 15:08:04

22.04.2013 DT

Dzień 1.
1. Martwy ciąg 10x 24kg, 10x 34kg, 10x 34kg, 10x 34kg, 6x 34kg,
2a. przysiad z nogami szeroko 10x 25kg, 10x 25kg 10x 25kg
2b. wyciskanie suwnicy 10x 50kg, 10x 50kg, 10x 50kg
3. wyciskanie sztangielek na klatkę skos góra 10x 2x7kg, 10x 2x7kg, 10x 2x7kg,
4. wiosłowanie sztangą w opadzie 10x 19kg, 10x 24kg, 10x 24kg, 10x 24kg

23.03.2014 DNT

zmierzyłam się dzisiaj rano, ale nic dobrego się w tych pomiarach nie pojawiło, wiec wkleję zbiorczo za tydzień. być może to efekt treningu - ostatnio moje nogi dostały mocno w kość i bardzo możliwe że lekko spuchły. albo przez moje grzechy już na mnie nie działa czysta miska, ale w to nie wierzę, MBR nie może być aż tak bezlitosna wobec tego cierpliwie czekam na pierwsze spadki.
niepostrzeżenie minął mi roczek na forum i roczek dziennika - tymczasem poza progresem siłowym nie ma się czym chwalić... no, może tym że czuję się lepiej i moje ciało jest 'twardsze' niż było, ale wymiarowo jestem w punkcie wyjścia. oby w lato 2014 sprawy wyglądały choć trochę inaczej









Zmieniony przez - tequila sunrise w dniu 2014-03-23 20:11:13

Oj Tequila Tequila

Gdzie Ty znów zaginęłaś

eh, chyba mam trochę problem, raz trzymam dietę, innym razem kompletnie nie, z dnia na dzień się to zmienia jak w kalejdoskopie. wracam do domu wieczorami, po milionie obowiązków, kładę się na łóżko i ryczę jak prawdziwy frajer;) nie jest dobrze. sforcia, ślicznie wyglądasz, kwitniesz, promieniejesz i w ogóle to był dobry rok - to, jak wiele z niego wycisnęłaś spowodowało, że uwierzyłam, że można i wróciłam z dietą na dobre tory, ale potem oczywiście nastąpiło kolejne podłamanie. dziś znowu jestem tutaj i staram się trzymać jakoś - ale nie mogę obiecać nikomu (sobie też) co z tego wyniknie.

jako mistrz sieroctwa pojechałam dziś na siłkę bez sportowych butów nie zdążyłabym już pojechać drugi raz, więc zrobiłam 10 minut interwałów z fitnessblender.

daty w dzienniku oczywiście też pomylone, jak wszystko ostatnio

14.04.2014 DT





Zmieniony przez - tequila sunrise w dniu 2014-04-14 20:57:56