Szacuny
661
Napisanych postów
8604
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
143874
Od kilku miesięcy próbuję schudnąć, (to nic, że mi nie wychodzi:P, no ale to temat na inny...temat), zmieniłam dietę, ćwiczyłam. to znaczy, od zawsze ćwiczyłam, ale to było kardio, pilates, jogging i takie tam. teraz postanowiłam wziąć się za siłowe. chciałam, naprawdę chciałam się zapisać, ale mój komputer miał inne plany na mój studencki budżet, także...także pozostaje mi ćwiczenie na tym, co mam. A mam: piłkę, gumę gimnastyczną ("aż" czerwoną) oraz uwaga, teraz najmocniejsze: ciężarki o żenującej wadze (były mi potrzebne do ćwiczeń korekcyjnych, tak jak i taśma) i zabójczy hantel dla większości laików- jedna szczuka pięciokilogramowego żelaza^^. planuję powiększyc moją kolekcję o drążek, no ale w sumie..to wszystko. Nie chcę też zagracać pokoju, bo nie mieszkam u siebie w domu i będzie problem z wywożeniem sprzętu (że o składowaniu nie wspomnę).
oczywiście, nie planuję na tym ćwiczyć do końca życia, ale aż do maja to sobie mogę pomarzyć o karneciku. no ale w międzyczasie, chciałabym dalej ćwiczyć, ale z głową, a nie tak, jak do tej pory. da się na tym, co mam?
Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..
Szacuny
55
Napisanych postów
13783
Wiek
33 lat
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
111973
najlepiej zakupić hantle z regulowanym obciążeniem, dużo miejsca nie zajmie i wtedy masz do wyboru trening na piłce (w regulaminie masz) czy dokup gumy o różnym obciążeniu
what doesn't kill you makes you stronger.
▪█─────█▪
Szacuny
661
Napisanych postów
8604
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
143874
hm..skoro karnet na siłkę jest poza moim zasięgiem, to co dopiero zakup hantli^^. poza tym, jak wspomniałam, będzie problem z transportem tego z powrotem, kiedy się będę wyprowadzać na wakacje. mój budżet na ten miesiąc pozwoli mi albo na drążek albo na gumę (złotą czy czarną? jestem dość silna, w końcu już swoje wyćwiczyłam:P),a no i własnie. mój kręgosłup nadal nie jest idealny, więc powinnam wrócić do tych korekcyjnych ćwiczeń?
Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..
Szacuny
661
Napisanych postów
8604
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
143874
a może być sam gryf i guma?
ja wiem, że to jest teoretycznie tylko stówa, no ale przez tę niespodziankę trudno mi wygospodarować nawet i to
Zmieniony przez - kebula w dniu 2013-03-15 18:23:08
Zmieniony przez - kebula w dniu 2013-03-15 19:21:12
Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..
Szacuny
661
Napisanych postów
8604
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
143874
butelki to nie jest dobry pomysł, kiedyś tak robiłam- wybitnie mnie wkur...irytują
Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..
Szacuny
11149
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Aaaa, koleżanko,
Jeśli masz jakieś pretensje pod moim adresem, to bądź uprzejma nie śmiecić mi tym poprzez pw, ale miej na tyle odwagi, żeby napisać o tym w temacie, lub jeszcze lepiej: dziale ku temu przeznaczonym