Mam 18 lat, jestem na redukcji od miesiąca(dieta low carb).
Aeroby oraz trening siłowy jest.
Pomyślałęm,że przyszła pora na spalacz.
Niestety po spalaczach z kofeiną, pseudo efedryną źle się czuję,niedawno miałem lekkie problemy z ciśnieniem, więc takie spalacze odpadają.
Potrzebuję czegoś naturalnego, ewnetualnie z bardzo niewielką dawką kofeiny.
Szukałem trochę i znalazłem takie spalacze:
BioTech USA SUPER FAT BURNER}
SCITEC THERMO-X
BIOTECH ACTIVE FAT BURNER
TREC FAT TRANSPORTER
Bio Tech USA LIPOTROPIC FAT BURNER
SCITEC NEW STYLE
Universal Fat Burner
Machine man fat burner(tutaj jest kofeina, ale chyba w małej ilości więc nie wiem? )
Który z nich będzie najlepszy,i który opłaca się kupić.
Moją uwagę przykuł także chrom w składzie większości z nich, który podobno jest szkodliwy, ale czytałem,że szkodliwy jest tylko pikolinian. Np. na Universalu nic nie pisze jaki to chrom, pisze tylko,że w składzie jest chrom;/
Co mi polecacie?
Cena jaką dysponuję to 60zł, fajnie jakby było ciut mniej:)
Z góry dziękuję za pomoc.