Tak jak w temacie, mam dylemat za jaki trening się zabrać ale po kolei. Na siłownie zacząłem chodzić od miesiąc, trzeba w końcu coś z sobą zrobić :) przyznam, że jestem kompletnie zielony w tych tematach, ćwiczenia jako tako sobie organizuje ale dieta itp to jeszcze mało o nich wiem. Chciałbym zacząć już jakiś poważny trening tylko mam problem gdyż przy wzroście 186cm ważę 89 kg. Mam odłożony tłuszcz na brzuchu głównie, reszta ciała wydaje się być przyzwoita. Kolega powiedział mi, że nie jestem aż tak gruby i spokojnie mogę robić trening na masę. Boję się, że po tym treningu zamiast fajnej budowy będę wyglądał jak spuchnięty "misiek". Stąd moje pytanie do bardziej doświadczonych kolegów, jak uważacie - Czy powinienem pierw spalić tłuszcz a potem na masę ćwiczyć czy może od razu na masę i w trakcie "jakoś" ten tłuszcz się spali
Dzięki za odpowiedź z góry i pozdrawiam !