A wiec moja sytuacja wyglada następująco: chodzę na siłownie od 8 miesięcy i przez caly ten czas staralem sie/staram sie polepszyc mój wyskok z jednej i 2ch nóg. Gram w koszykówkę w klubie(3x w tyg ale teraz przerwa klubowa) ostatnimi czasy się ciepło zrobiło to często gram na dworzu (prawie codziennie). Biegam 3-4 razy w tygodniu po około 45min bez przerwy. Mam 19lat 193cm wzrostu i 85kg wagi. Nie mam zadnej konkretnej diety, staram się jeść zdrowo na ile mogę. Mój plan wykonywany na siłowni wygląda tak:
Wtorek:
Podskoki ze sztanga 4x8
Rumuński Martwy Ciąg rampa 10
Military press 4x8-12
Wykroki 3x10
Barki składanka 3x8-12
Wiosłowanie 3x10
Scyzoryki 3x 20
Piątek:
Hantle ławka skośna rampa 10
Przysiady rampa 8
Wstępowanie na ławkę 3x10
Wyciskanie sztangi wąski uchwyt 3x10
Przysiad na jednej nodze z obciązeniem 3x8-12
Rozpiętki 3x10
Scyzorki 3x 20
Niedziela:
Rwanie sztangi 4x5
Pompki 3x30
Francuskie leżąc 3x10
Uginanie ramion z hantlami 3x10
Ciągniecie sznurka na wyciągu w dół (triceps) 3x10
Modlitewnik (sztanga łamana) 3x10
Scyzoryki 3x 20
Przychyły na boki trzymając hantle w 1 ręku (nie wiem czy zrozumiale napisalem) 3x 20
Plan przez te 8 miesięcy był troche modyfikowany mniej wiecej co 2-3 miesiące.
Zależy mi jak juz pisalem na wyskoku z dwóch i jednej nogi a także na dosyć silnym i wyrzeżbionym brzuchu.
A wiec nie wiem czy dalej wykonywać ten plan czy moze opłacalne byłoby go zupełnie zmienic na cos innego?(co?)
ps. nie wiem czy w dobrym miejscu post pisany
----