Już był czas, tak tydzień temu, kiedy ten brzuch był taki fajny, zwarty bardziej. A dzisiaj taki rozlazły znów, jakby podszedł wodą właśnie...
Jestem wszak w drugiej fazie cyklu i czuję też bolesność biustu. Może to wszystko sprawka progesteronu.
Dzisiaj mam wychodne, więc żarło zabieram w pojemnikach do torby
Dobrze, że mój facet ma to samo, bo ... generalnie to nikt nas nie rozumie
Moje wyście opóźnia się.
Tak się zastanawiam... krytykujecie tutaj tzw. hopsasanki... I ja w zasadzie zgadzam się z Wami. Sama kiedyś chodziłam nawet 3 razy w tygodniu na fitness (ale nie trzymałam żadnej specjalnej, zdrowej diety), a w moim ciele żadne zmiany nie zachodziły. Ani w sensie jakościowym, ani wagowym.
Natomiast przywoływana już tutaj pani E. CH. co i rusz na swoim fb wstawia zdjęcia dziewczyn po tzw. metamorfozie. Czasem te przemiany są spektakularne i to mnie dziwi. Jak można wyjść czasem z wielkiego sadła w ciągu 3 miesięcy i wyglądać naprawdę dobrze? Nie jak skinny fat, ale widać, że jest jakiś mięsień, jest jędrnie.
Zastanawia mnie też to dlaczego przy tych 'metamorfozach" nigdy nie ma info co one konkretnie ćwiczyły i co jadły, natomiast jest info gdzie i jak można kupić płytę z ćwiczeniami pani E.Ch.
Czasem myślę czy to nie photoshop? A może właściwa dieta plus hopsasanki E.Ch. jednak mogą być skuteczne?
Ja w każdym razie zostaję przy tym, co mam teraz
Wielką motywacją stała się dla mnie dziewczyna, której wątek Martucca wkleiła w innym temacie. O ile nie mylę osób ( z góry przepraszam) to chodzi o Misworld - wielkie gratulacje!!!
To, co zrobiła ze swoim ciałem jest mega!!!
W życiu bym nie przypuszczała, że można tak przerobić swój brzuch!!!
Odżyła we mnie nadzieja
Zmieniony przez - junon@ w dniu 2013-07-27 12:27:36