No niestety (a może właściwie stety) - rodzinnie mam przepał niemiłosierny - właściwie niezależnie od tego jak dużo zjem, nie odbija się to jakoś na mojej wadze. Przyznam szczerze, że rzeczywiście, przez ostatnie 10 miesięcy troszkę przytyłem, 3,5 kg (to i tak nieźle jak na kogoś, kto przez te 10 miesięcy codziennie opychał się obleśnie słodkimi batonikami :) )
te 3000 - wyłącznie dlatego, że "tak wyszło" z obliczeń i uznałem to za punkt odniesienia, ale biorąc pod uwagę warunki - najchętniej odjąłbym od tego 200 kcal z tytułu NEAT (jako ektomorfik) - z 900kcal na 700 kcal, no i dodatkowe 100 z tytułu efektu termicznego,czyli pi razy oko - 2650-2700.
Pozdrawiam :)