Za jakiś czas będę zmuszony trzymać dietę ze względów zdrowotnych więc postanowiłem to wykorzystać. Chciałbym zacząć ćwiczyć w domu.
Jedyny sprzęt jaki posiadam do drążek więc mam zamiar oprzeć trening na masie własnego ciała.
Nie zależy mi na wielkich mięśniach (których bez siłowni i tak nie osiągnę), ale na ogólnej poprawie swojego wyglądu. Jestem typowym ektomorfikiem, ważę 72 kg przy 187 cm wzrostu. Mam 24 lata.
Próbowałem w przeszłości treningu Lafaya ale jednak zabiera mi on za dużo czasu (jestem dosyć zabiegany), nie do końca mam warunki ponieważ mieszkam w jednym małym pokoju ze współlokatorem, części goście, zamieszanie w mieszkaniu, sami rozumiecie.
I tu moje pytania:
1. Jak ma wyglądać podstawowy trening bez sprzętu opierający się na pompkach, podciągnięciach na drążku, przysiadach itd.
Nie oczekuje rozbudowanych planów, chodzi o podstawowe ćwiczenia, ich kolejność, liczbę serii, czas odpoczynku itd.
2. Czy taki trening 3x w tygodniu, trwający około 40 min ma w ogóle sens i w jakimś stopniu zwiększy moją masę?
Z góry dziękuję za odpowiedzi i pozdrawiam;)