Szacuny
0
Napisanych postów
11
Wiek
36 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
239
Witam,
Moje pytanie jest czysto teoretyczne. Moim celem jest głównie pogłebianie wiedzy na temat dietetyki :) Mam nadzieję, że nie zostanę za to skarcona... Bo niestety Panie z działu Ladis dały mi reprymende, że człowiek ma się interesować sobą a nie innymi... Mam nadzieję, że Wasze podejście będzie trochę inne i pozwolicie mi zaspokoić głód wiedzy :D
Czemu na redukcji od zapotrzebowania dzienniego tnie się 300kcal? Czemu stałe 300? Na masie dodaje się 300kcal. Skąd w ogóle ta wielkość? Kto i co za tym stoi?
Jeżeli kobieta o zapotrzebowaniu 1900 obetnie 300 to oznacza to cięcie o 15%.
Jeżeli mężczyzna o zapotrzebowaniu 2900 obetnie 300 to oznacza to cięcie o 10%.
Różnica wydaje się być dość znaczna. Cięcie nie powinno być oparte na wartościach procentowych? :D
Mam nadzieję, że znajdę kogoś mądralińskiego, kto lubi liczby :)
Szacuny
1
Napisanych postów
345
Wiek
34 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
11847
Nikt nie powiedział ze tnie się o 300kcal, podstawą jest obserwacja organizmu i znalezienie pułapu 0, na którym ani nie tracimy ani nie tyjemy. Kalorie tniemy aby redukować, więc można obciąć nawet o 100 na początek i obserwować :D
Szacuny
0
Napisanych postów
11
Wiek
36 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
239
Super :) A jesteście mi w stanie powiedziec jakie to czynniki?
Istnieją wzory do obliczenia BMR. Są też wzory na TEE.
Myślicie, że istnieje jakiś na obliczenie cięcia? Czy zawsze trzeba to robić na czuja? Macie jakiś research pod ręką, który by dałby mi trochę informacji na ten temat? Jakoś nic nie mogę wygrzebać sama :(
Szacuny
1
Napisanych postów
345
Wiek
34 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
11847
Obliczenia zapotrzebowania są również na oko, wszystko trzeba wyczuć samemu, dlatego zaleca się start na 0 i obserwowanie organizmu. Każdy zachowuje si inaczej
Gdyby się to robiło na oko to jeden by sobie wybierał 1000kcal a inny 4000kcal :) Rozumiem, że istnieją odchylenia od wyliczeń, ale to myśle akurat naturalne. Jak to mówiła moja Pani od matematyki "na oko to chłop w szpitalu umarł" :D