Ogólnie obciąłem tylko 50 kcal, nie widać tego tu, bo w DPV dodałem jeszcze sera na śniadanie. Wywalę margarynę dam orzechy, zupełnie o tym zapomniałem :) W czasie kiedy zaczynałem
twaróg na kolacje był podstawą, mogę tam wrzucić mozzarelle (nie znam innych źródeł wolno wchłanialnego białka). W każdym posiłku mam warzywa (ogórki, pomidory, kapusta), tylko nie chciałem ich wrzucać do bilansu. Nie mam blendera, ale coś pokombinuje, dajesz tylko białko i płatki czy coś jeszcze? I jakoś słabo widzi mi się to z ostrowią, ale spróbuję :) Odwyk od gandzi wygląda tak jak od wszystkiego innego, mam testy co tydzień, jak wyjdzie pozytywny to lecę do Czarnej Dziury (ośrodek zamknięty pod Warszawą) na pół roku, na początku były pogadanki, grupowe spotkania jak w AA, aż w końcu tego nie potrzebowałem. Trawa strasznie zamula i jak paliłem średnio 3g dziennie to nie obchodziła mnie nauka, wygląd, dziewczyna, jedynie musiałem załatwić kasę a później dżez. Najgorzej rzucić na początku (pierwszy miesiąc - drgawki itp.), później jak się czymś zajmie (w moim przypadku przygotowania do matury) to już się tak nie myśli.
Dzięki za pomoc :)
Ps. a łosoś wędzony np taki z biedry się nada? To jedyna ryba, która jeszcze przejdzie
Zmieniony przez - vladimir12 w dniu 2013-08-13 11:38:39