Postaram sie to jakos opisac...
etap 1: obracam sie o 180 stopni wkładam piłke pod koszule (normalnie reka a nie z kozła, ze sama wlatuje)
etap 2: obracam sie o kojejne 180 stopni (czyli robie całe koło)
etap 3: majac jeszcze reke pod koszulka popycham piłke i przelatuje ona za moimi plecami i wylatuje z boku
Trzeba to robic oczywiscie szybko i płynnie, zeby nie było widac, ze to dzieli sie na jakies etapy - wtedy mozna miec nieziemski efekt Moze ktos wie jak sie to cosik nazywa ? Wyglada to tak, jakbym ja cały czas sie krecił i piłka tez - odlot, tylko jeszcze wlasnie nad predkoscia tego musze popracowac.
==============================
Jutro ide na trening...i pojutrze też...i po pojutrze też...i następnego dnia również...YEP ! That's true.
Co ?