mam pytanie, bo nie wiem, czy to ze mną jest coś nie tak, czy to może normalne?
Od jakichś 2 miesięcy chodzę na MMA, chociaż głównie trenujemy tam bjj i zapasy pod mma. Przy każdym treningu, gdy trzeba robić sprawl, obalać przeciwnika lub zacząć walkę w parterze, cholernie sobie obijam duże palce u nóg. Dzisiaj podczas próby obalenia tak wygiąłem sobie palec od nogi, że musiałem przerwać trening przed czasem z powodu bólu.
Wiem, że nic sobie nie zrobiłem i mi przejdzie, ale ta sytuacja regularnie się powtarza. Nie wiem już sam, czy może powinienem porozciągać te paluchy (mam bardzo duże )czy przed treningiem ruszać nimi na wszystkie strony i rozgrzewać, jak to zapaśnicy robią z uszami?
Z góry dzięki za wszystkie rady, pzdr
"Słuchając haseł i siedząc, to nie dojdę nigdzie"