Moim celem jest dociągnąć redukcję jeszcze z dwa tygodnie, nie zależy mi na dużym spadu wagi, po prostu dociąć fat do w miarę ok poziomu. Ważyłem 88 kg, Redukcję zacząłem 1 sierpnia, waga obecnie 81,5kg. Zeszło maksymalnie do 80kg ale teraz wyluzowałem trochę dietę i nie kręciłem cardio, więc wskoczyło około kilograma. Forma jest słabsza ale to pewnie woda, zamierzam dociąć jeszcze trochę przez te 2 tygodnie tak jak wspomniałem. Redukowałem na dosyć zbilansowanej diecie, delikatnie w stronę low carb ale teraz chcę na low fat te ostatnie 2 tygodnie spróbować, stopniowo zamieniałem tłuszcz na węgle.
Chcę przez ten czas jechać na makro:
210 białka
250 węgli
50 tłuszczu
Czy makro prezentuje się ok? Dodatkowo dorzucę dużo aktywności aby ten metabolizm napędzić. I mam plan 20 października zakończyć tą redukcje.
Kolejne pytanie związane jest jak powinny wyglądać makroskładniki czy nawet kalorie na utrzymaniu formy + jeszcze żeby ten tłuszcz spadał. Czy dodać kcal czy trzymać na jednym poziomie? A może wprowadzić rotacje węglami? Sam nie wiem, a no i Jak sprawa ma się sprawa z aero?. Wiadomo, że najważniejsze to jest obserwować organizm ale chodzi mi mniej więcej jak to powinno wyglądać.
Z góry dzięki za pomoc