Halo dzieńdobry, u mnie bez zmian - jem czysto, choć w tym szalonym tygodniu nie liczę, biegam, joguję, a na siłoowni drobne postępy. Do MC próbowałam chwytu naprzemiennego, ale średnio szło, czuję, że mogłabym zwiększyć ciężar, gdyby sztanga mi nie leciała z dłoni. Poprawiono mi technikę przy uginaniu przedramion, bo za bardzo miotałam łokciami, zmniejszyłam ciężar i mimo to jest trudniej. Najbardziej się miotam z przysiadami - chcę je robić ale kolana wciąż w lambadzie i przy większym ciężarze podnoszę się z zadu (a czuję, że siłę mam, żeby brać więcej!!)
Z dobrych rzeczy:
czuję fajne zmiany w ciele, nawet
mięśnie brzucha napięte są lepsze - mimo, że pod tłuszczykiem jeszcze (!)
nie liczę w tym tygodniu ale jem wg lejdisowych zaleceń i nie rzucam się na to co nie trzeba
zrobię porównanie kiedy dojdę do wagi która miałam na kiedy wrzuciłam tu zdjęcia, bo sama już teraz widzę, że sama waga mało mówi
Zmieniony przez - bouillabaisse w dniu 2014-02-07 22:34:50