i w każdej chwili móc je dodać do koktajlu potreningowego. Chyba każdy jest zgodny co do tego, że w zimie ciężko jest dostać (czytaj: koszty są ogromne) jakieś produkty (owoce), którymi można byłoby urozmaicić nasze małe danie. ale przejdźmy już do części głównej, czyli przygotowania takich truskawek.
Potrzebne rzeczy:
- cukier
- truskawki (taka ilość jaka się komu podoba, tzn. tyle żeby wystarczyło na pewien czas)
- pojemniki (mogą to być pojemniki po masłach, margarynach, lodach itp.)
- zamrażarka
- mikser (może to być mikser ręczny lub taki z guziczkiem start))
Jak to się robi ???:
- Truskawki miksujemy mikserem (stanowczo odradzam rozcierania łyżką)
- Dodajemy cukru, tak aby było słodkie
- Wlewamy do pojemników, a następnie zamykamy (pojemniki oczywiście)
- Pojemniki umieszczamy w zamrażarce i czekamy do zimy, ew. jesieni )
- I to już koniec.
UWAGI:
Sam przyznam, że zrobiłem takie mrożonki stosunkowo niedawno, (ok 4 tyg. temu). Do tej pory są one zamrożone i ich nie próbowałem. W każdym razie mogę tylko tyle powiedziec, że taki pomysł (mrożenia truskawek) podsunęła mojej mamie koleżanka z pracy (sama zachwalała pod niebiosa).
Dla wszystkich chcących skozystać z tego przepisu proponuje zamrozić sobie na początek jakąś małą ilość truskawek i po jakichś 2 tyg. spróbować. W końcu nikt nie jest doskonały.
Pozdrawia CZAMP
Pozdrawia CZAMP