Otóż mam problem z lewą ręką. Od niedawna ( choć takie bóle w przeszłości już miewałem )odczuwam silne impulsywne rwanie w barku , przedramieniu (górnej części ) , bicepsie i czasami tricepsie.rwanie te jest na tyle silne ,że tracę "epę" w ręce. Ustaje ono po treningu , ale wystarczy jakikolwiek wysiłek np. podciągnięcie się i powraca ze zdwojoną siłą nie chcąc ustać.
*Zastanawiam sie czy ma to jakiś związek z przetrenowaniem i spożyciem alkoholu po- bo właśnie tak to się zaczęło(czepaim się już każdej możliwej opcji bo nie ma zielonego pojęcia co to jest, a tracę siłę i jest to dziwne baaardzo nieprzyjemnie uczucie ) Co to może być - jak sądzicie , brak jakiś związków czy rodzaj kontuzji ?
Dodam,że i tak wycisnę na tą rękę tyle ile wcześniej , ale przeważnie odczuwam jakby bezwład/mrowienie/rwanie nie wiem jak to nazwać ...
Z góry thx. czeka na odp. ! Pozdr.