Ćwicze już troche czasu, ale tylko na początku treningu wykonywałem wyciskanie leżąc, a i to na cięzarach typu 50 kg na serie.
Od ok. 1 roku nie wykonuje tego cwizenia wcale (ani wyciskania na triceps) ale wykonuje tylko pompki na poręczach w wersji na klatke piersiową (z obciążeniem siłowo na 8 powtórzeń, na 15, na ponad 30 bez cięzaru itp) i tak sie bawię z poręczami nie tykając ławki.
No i ostatnio miałem mozliwość sprawdzenia maksa w wyciskaniu płasko - w tamtym roku było 75 kg, a teraz poszło lekko ponad 100.
Teraz pytanie - czy ćwicząc TYLKO pompki na poręczach można osiagnac porównywalne efekty siłowe, które przełożą sie na wynik w wyciskaniu?
No i jeszcze jedno pytanie, czy eliminacja płaskiej z treningu to był dobry pomysł, bo powiem szczerze nie jestem przekonany co do funkcjonalności tego ćwiczenia w życiu codziennym, czego moim zdaniem nie mozna powiedzieć o dipsach.
Pozdrawiam
Zwycięża ten, kto wytrwa.