wybierasz sobie docinek drogi gdiześ za miastem, na początku możesz zacząć od np.10km, i odcinkami beg a potem rarsz i tak na przemian,, wyrobi ci to niezłą kondycje i zarazem wytrzymałość, a pozatym przystosuje do długich i żmudnych wysiłków, jakie cie czekają gdy się dostaniesz do ciekawej jednostki..., warto też potrenować na worku bokserskim,,, na wytrzymałość nażekać nie bedziesz... i tu też postanawiasz sobie kilka lub kilka naście podejść po kilka minut, ile dasz rady... i udeerzasz tempem średnim z przyspieszeniami... no ale z tym workiem to już inna bajka...
a i do tych marszo biegów z czasem wydłużaj sukcesywnie dystans i dodawaj obciążenie ( mozę być plecak i piaskiem)
pozdrawiam
Ułan