No więc od początku:
Marzec - 94kg wagi, 188 cm wzrostu, sporo tłuszczu osadzonego przy brzuchu, a właściwie to wszędzie. Tryb życia: siedząca praca, w domu siedzę, no i w końcu postanawiam się ruszyć, bo już zaczynam dostawać zadyszki wchodząc na 1 piętro.
Zaczyna się siłownia 3 razy w tygodniu, 1 raz piłka nożna.
Dość szybko dojście do wagi 90 kg, widoczny spadek tłuszczu na brzuchu, duża poprawa kondycji, mocny ból w lędźwiowej części kręgosłupa (później się domyśliłem od czego poza siedzeniem w pracy i domu).
Start na siłowni jakieś 40-45 kg 3 serie po 10 powtórzeń, wielkie zakwasy jakbym góry przenosił i ogólnie próba rozruszania całości.
Po ok 5-6 miesiącach waga dalej ta sama, znacznie lepsza kondycja, 50kg seriami na klate, wszystko inne oczywiście też ćwiczyłem co się dało.
Po tym czasie zapisuje się na siłownię, chodzę na nią już 3 miesiąc, aktualny wycisk na klate 60-70 4 serie po 12 powtórzeń. Max ok 95.
Plan treningowy:
Raz w tygodniu na osobnych treningach Klata + biceps, Plecy + triceps, Nogi + barki
Liczba ćwiczeń na duże partie mięśni: 4
Liczba ćwiczeń na małe partie mięśni: 3
Ćwiczenia raczej wykonuję poprawnie, staram się je robić bardzo sumiennie i nie ułatwiając ani nie oszukując samego siebie. Na siłowni są instruktorzy, którzy wszystko tłumaczą jak robić poprawnie pokazują itp, więc raczej o technikę się nie boję.
W międzyczasie wspomagałem się jabłczanem kreatyny.
Jedzenie: od ok 2-3 tygodni staram się odrzucać śmieciowe jedzenie (no bez przesady, kulturystą nie jestem), jak najczęściej jeść ciemny ryż, makaron, ziemniaki(rzadziej), kurczaka. Zamiast słodkiego to jakiś owoc, jak chcę jeszcze coś przegryźć to jakieś orzechy.
Nie jestem w stanie dbać o 100% posiłków i to jest mój największy problem, nie mam po prostu na to czasu.
Moja waga po 3 miesiącach tej normalnej siłowni to 86-87. Spadło sporo tłuszczu, jeszcze nie jest jakoś super, ale zdecydowanie lepiej niż przy 94.
Nie podawałem ciężarów przy innych ćwiczeniach, ponieważ ogólnie są one marne, podałem tylko przy wyciskaniu na prostej ławeczce na klatę dla orientacji.
Nie jestem zbytnio zadowolony z postępów przy ciężarach szczególnie jak na swoją wagę, goście, którzy ćwiczą robią takimi ciężarami ważąc 60kg :)
Proszę o porady co tutaj zrobić, żeby postęp był bardziej widoczny, ja nie oczekuję super rezultatów, ale te, które są teraz są raczej słabe (wyciskanie na klate postęp po 9 miesiącach 20kg, może i dużo jakby to było z 140kg na 160kg, a nie z 40 na 60)
Jeśli coś jeszcze opisać, powiedzieć to nie ma problemu, czekam na opinie.