Witam! Mam mały dylemat. Badałem sobie skład masy ciała (elektrody mi podczepiali na leżąco więc wydaje się być badanie profesjonalne ;)), i wyszły mi takie oto rzeczy: waga 84.9 kg, bf 6.9%, nawodnienie 68%, masa mięśni 74.9 kg, kości niecałe 4 kg. I nagle okazało się że muszę zrzucić sporo, bo jestem za ciężki (mocno angażuję się w uprawianie sportu). Nie ważne, nie chodzi mi o komentowanie czy to rozsądne czy nie ;) dostałem warunek zrzucenia wagi do 75 kg do końca lutego. Taka była moja normalna waga, ale 'zapuściłem się' ;) cykl na kretce, dużo ćwiczeń siłowych, białka, preworkauty itd. Także teraz muszę chcąc-niechcąc pozbyć się wagi. Zdaję sobie sprawę że fatu to mi może zejść 2-3 kg maks. a reszta pójdzie z wody i mięsa. Dobrze myślę? BMR 2345 kcal, prowadzę aktywny tryb życia (treningi 3x w tyg, poza tym ćwiczę w domu w dni nietreningowe brzuch i tabatę, codziennie kilkanaście km rowerem na uczelnię). Diety jakiejś ścisłej nie mam, jem co chcę w sumie, regularnie, słodycze lubię niestety, tak jak liczę około 3000-3500 kcal dziennie. I tu zaczynają się pytania. Pierwsze dieta: do ilu obciąć, by funkcjonować (teraz czuję się zawsze ok), ale też by waga spadła. Suple: czy odstawić pre-workaut (MP assault - fajnie mi działa),
cykl kreatynowy kończę, po treningu Activlab recovery brałem 50g wymieszane z 20g wpc (czy odstawić z uwagi na carbo?), dorzucę spalacz - myślałem o jetfuel, albo meltdown, albo może coś innego (proszę o doradzenie do mojego przypadku, bo w sprawie spalaczy trochę nie jestem na bieżąco), bcaa standardowo, zma do spania. Apropo treningów - czy tabatę robić codziennie? na inne treningi typu aero nie znajdę czasu... Tabatę robię póki co 2x8 20/10 sek burpees. W sumie na razie tyle, jak coś to będę dorzucał na bieżąco pytania.
Pozdro! i dzięki za pomoc!
Zmieniony przez - carloso w dniu 2013-12-19 22:09:49