Od czego tak naprawde zależy wygranie walki?

wiadome ktoś się rodzi z predyspozycją do bicia się albo są jeszcze lepsze sposoby tzw sztuki walki;d ale jak byśmy postawili 2 nie trenujących na przeciwko siebie lub trenujących ale równych sobie to nie wydaje się wam,że jednak od siły?

nie, nie od samej siły, może raczej od mocy, dynamiki, agresji i sprytu wojennego. Bo siła siłą, ale jednak ciosu można uniknąć, wyprowadzić kontratak, zastosować jakiś trick. No chyba że będziecie się prali tylko cepami, wtedy owszem, licealista ma małe szanse z 90 kg drwalem czy górnikiem. Zakładając jednak że jesteśmy szybcy, żylaści i sprytni, możemy zejść z linii ataku, podciąć przeciwnika, obalić, zbutować. Wykręcić mu łapę, rzucić, kopnąć, założyć duszenie

Równość całkowita wyklucza różnicę w sile. Więc zależy tylko do szczęścia, losu, przeznaczenia, Boga! Niedostatecznie sprecyzowane pytanie.