Teraz nie trenuję na siłowni praktycznie wcale, robiłem trening klatka+triceps ale parę godzin po tym treningu ból w plecach był jeszcze mocniejszy więc teraz wgl nie dotykam się żelastwa. Za to trenuję nogi według planu na skoczność i szczerze powiem że jak już się rozgrzeje i trenuję to ból jest znikomy, czuję się wtedy dużo lepiej niż jak siedzę i nic nie robię. Niestety parę godzin po treningu wszystko wraca do normalności. Najgorsze jest to że z dnia na dzień nie ma żadnej poprawy.
Bardzo proszę o pomoc gdyż chciałem się dostać do lekarza ale przed świętami już nie dało rady, a ten ból staje się dla mnie sporym problemem.
Zmieniony przez - Killing232 w dniu 2013-12-23 16:00:17
Dostałeś rower więc pedałuj :)