Zakładam ten post właściwie tylko po to, żeby podzielić się z innymi moim planem dojścia do świetnego wyglądu. We wrześniu 2012 roku ważyłem jeszcze 137kg. Wtedy to powiedziałem sobie DOŚĆ i zacząłem walkę ze sobą samym. Do czerwca 2013 zszedłem do wagi 99kg. Wtedy to zaczęły się wakacje, nieregularna praca, niemożliwość pójścia na siłownie, plany i cele zaczęły się sypać i tak to, od tamtej pory nie chodzę na siłownie, basen, czasem tylko na saunę. Coś się zacieło. Dziś ważę 102kg, niby przybrałem mało bo raptem 3kg ale po wyglądzie widać, że miesnie zamienily sie w tluszcz, brzuch sie powiekszyl no i ogolnie, te ubrania w ktore zaczalem sie miescic, teraz sa przyciasne. W spodniach zszedlem z rozmiaru 42 na 36. Na zdjęciach pokaże jak wygladalem, wygladam. Mój proces chudnięcia polegał na tym, żę ułozyłem sobie w głowie, że nie chcę być juz grubym słoniem tylko normalnym człowiekiem, który dobrze wygląda, może wchodzić na szczyty gór bez zbędnego zmęczenia a nie sapać jak lokomotywa. W ruch poszła dieta, ale nie wyliczałem żadnych kalorii, zapotrzebowania, nie obcinałem itd. Wszystko na ``czuja``. Do tego 5x w tyg aktywnosc fizyczna. Basen, silownia, sauna, do tego byl taniec, probowalem biegac, rower. Wszystkiego po troche, bez konkretnego planu. Nastawilem sie na cardio i to mi pomoglo. Kazdy zrzucony kilogram dawal kopa, każde wyjscie z silowni sprawialo, ze bylem z swietnym humorze. Wtedy moim celem bylo zejscie do 80kg, i na tym oprzec dopiero profesjonalny trening budujac mase do 90kg. Nie udalo sie..., ale teraz sie uda!
Zatem moje cele to:
1. Do końca 2014roku ważyć 80kg.
2. Rozmiar spodni 32 (jesli to mozliwe), jesli warunki fizyczne nie pozwola to 34.
Jeżeli masz listę 10 najlepszych,to 9 możesz skreślić. Jestem JA i nie ma nikogo więcej.