Chyba ludziom muszą się takie sylwetki podobać skoro są oni stawiani za wzór i promowani przez firmy sprzedające suplementy ?
Osobiście nie rozumiem fascynacji tego typu osobami i ogólnie zawodami typu "Mister Olimpia" dla mnie to po prostu zlot defektów genetycznych niemających nic wspólnego z jakąkolwiek symetrią i estetyką.
Może działa tu zasada stada i ciężko się wyłamać i przyznać że Ci goście są po prostu obleśni ?
Podziwiam wyrzeczenia jakie robią żeby tak wyglądać i szanuje za wiedzę jaką mają ale myślę że kulturystyka zabrnęła w ślepą uliczkę i liczy się tylko żeby być większym, większym i większym :/
Ciekawi mnie czy jestem w tym odosobniony :)