Jakbyś mógł solar lekko pomóc ale inni też wiadomo mile widziani.
No więc szwagier kumpla poprosił mnie o pomoc w zrzuceniu wagi.
Nie jest on jakoś otyły - ma bebzon spory w sumie i tyle. Przy chyba 185 cm wzrostu waży +/- 100 kg.
Tryb życia jest taki, że w robocie jest informatykiem, więc coś tam się porusza, ale tak to siedzi, w weekend studia,
więc również tylko siedzenie na tyłku cały czas.
Z aktywności będzie tylko basen do 3x w tygodniu.
Jest już po 30stce, więc swoje lata ma jak spora część osób z tego działu (bez urazy
)
I tak się zastanawiam czy pokierować go na takich założeniach jak tu są opisane czy może z racji tego, że aktywność to tylko basen
czy nie przyciąć więcej np. 20-25% na starcie i powiedzmy niewielki
Carb cycling (basen = więcej węgli, DNT = mniej węgli)
czy może stała podaż.
A no i mówił coś, że ma jakieś problemy z wątrobą, więc nie wiem jak tu manewrować tłuszczami itp.
Znaczy jakoś chyba to wyolbrzymione bo alko chłop pije i nic mu nie dolega, jedynie ma nietolerancje laktozy.
Chyba mogę o to spytać w tym temacie...
Wolę spytać kogoś bardziej doświadczonego bo sam za siebie to się mogę brać i eksperymentować,
ale jak o kogoś innego chodzi to już poważnie chcę do tego podejść, aby kuku nie zrobić, bo chłop
w październiku bierze ślub i nie chce mu hormonów czy coś rozwalić jak ja sobie, bo przez złą dietę itp.
zwaliłem sprawę z 2 pannami, więc żeby nie było, że przeze mnie zachce mu się z przed ołtarza uciekać
Polecałem mu faftaq albo kogoś z tego forum po dietetyce, ale z racji, że wesele drogie + mieszkanie urządzają
i pobalowali w wakacje to odkładają każdą złotówkę.
+ osobiście nie mam sumienia by jak 90% trenerów dać mu rozpiskę:
1.Kura, ryż warzywa
2.Kura, ryż warzywa
3.Kura, ryż warzywa
4.Kura, ryż warzywa
5.twaróg, oliwa
Z góry dzięki za pomoc
Zmieniony przez - Cayek w dniu 2015-08-14 00:23:59