Czy warto zaczynać?

Cześć

Jestem z Krakowa i mam 26 lat. Chciałbym zacząć ćwiczyć karate. Byłem dzisiaj na treningu i okazuje się, że nie ma podziału na grupy (początkujący, zaawansowani) co jest dla mnie problemem. Jest tam sporo dziewczyn i facetów, i wszyscy ćwiczą równo przez dwie godziny. Jak dla mnie taki trening to droga do zajechania się. Masa biegania, pompek, przysiadów... Ja już po 20 pompkach padam na twarz. Tak samo z przysiadami, czy brzuszkami. Robię 20 przysiadów i już nogi "mdleją". Można śmiało stwierdzić, że jestem kondycyjnym i siłowym zerem, i po przejściu szybszym krokiem 200 metrów mam zadyszkę, a tam musiałbym przez dwie godziny intensywnie ćwiczyć.

Bardzo chciałbym ćwiczyć karate, ale nie ma szans bym dał radę ćwiczyć równo z innymi. Nie ogarnę takiego tempa, ćwiczeń i ilości ich powtórzeń. Kolesie na tych treningach wyglądają jak zawodowcy, a jednocześnie cwaniaczki... Wstyd przed ludźmi z moją sprawnością. Co mi możecie doradzić? Iść i próbować??? Jestem pewny na 100%, że będę bardzo się wyróżniał swoją słabą kondycją i siłą, i nie wiem czy nie padnę w pewnym momencie na twarz... Nie wiem jak inni zareagują widząc mnie padającego na ryj po 5 minutach.

Rób tyle na ile masz siły, z treningu na trening będzie coraz lepiej.

Przetrwaj miesiac, dwa a nie bedziesz zalowac. To chyba lepsze niz zalowac w przyszlosci, ze sie nie sprobowalo.

marakes

...Co mi możecie doradzić?...

Znaleźć inną sekcję, gdzie jest podział na początkujących i zaawansowanych.
W Krakwie sekcji karate nie brakuje. W razie czego polecam moją stronkę Karate - Kraków

co Ci radzic ? po pierwsze nie ogladaj sie na innych , nie patrz na cwaniaczkow ktorzy maja usmieszek na twarzy bo potrafia cos wiecej , nie robisz tego dla nich tylko dla siebie a pamietaj ze zaden z nich nie urodzil sie mega sprawny i tez kiedys zaczynali. Jesli faktycznie nie masz gdzie isc gdzie jest podzial a zalezy Ci na tym zostan tam. Z czasem twoja kondycja sie poprawi i bedzie Ci duzo latwiej. Tez tak zaczynalem i pierwsze miesiace byly bardzo ciezkie a po 14 latach zastanawialem sie jak ten czas minol :) Swoja droga to troche nie halo ze trener katuje poczatkujacych z zaawansowanymi...gdzie tu czas dla nowego na korygowanie itd...no ale takie czasy-kasa :/ Wytrwalosci zycze a bedzie dobrze

swoją drogą dziwne, że nie ma podziału na grupy zaawansowania.
a inny klub nie wchodzi w grę? w Krk trochę tego jest.

Dzięki Panie i Panowie za rady. Muszę iść w to konkretne miejsce.
4rScorpion, goscabcd, rafik2 chyba takie słowa chciałem usłyszeć, bo od razu poczułem się lepiej i pewniej. Muszę skupić się na sobie i ćwiczyć nie po to żeby dorównać komuś, czy być od kogoś lepszym, ale po to, aby się rozwijać i stawać się lepszym od samego siebie. W ten sposób podchodząc do treningów mam nadzieję, że z czasem osiągnę przyzwoitą sprawność.

Idz na luzie. Rób co możesz. Jak nie będziesz już dawał rady, to po prostu przestań ćwiczyć. Innymi trenującymi się nie przejmuj. Każdy kiedyś zaczynał.
I teraz ważna sprawa. Jeśli trener zacznie Cie cisnąć i zmuszać do ćwiczeń ponad możliwości, to wiej z tej sekcji jak najszybciej. Jesteś niewytrenowany i bardzo łatwo możesz złapać kontuzję z której będziesz wychodził parę miesięcy. Jak zaczynałem trenować boks to też trafiłem do ekipy z kilkuletnim stażem. Z perspektywy czasu bardzo sobie to chwalę, tyle że na początku czasem właśnie odpuszczałem i nikt nie miał pretensji. Ekipa z którą trenowałem okazała się naprawdę ok. Jak zobaczyli że nie odpadłem po paru treningach, to potem każdy się starał czegoś mnie nauczyć, coś pokazać i pomóc. Powodzenia

Nie słuchaj.

Przestań chodzić na treningi. Po co Ci to? Źle się czujesz,
a współćwiczący będą się z Ciebie śmiali. Jaki jesteś kiepski.

Breakin Bad się co prawda skończyło. Ale ma być wkrótce
nowa seria Gry o Tron. Z pewnością siedzenie na kanapie i chwila
relaksu dadzą Ci więcej przyjemności. Kto wie, może i forma się poprawi?
Tak sama z siebie???

Nie no. Żartuje.
Jeżeli trening jest prowadzony dobrze - to zawsze będziesz padał na twarz.
Zawsze, Bo na razie robisz max. 20 pompek. Ale za jakiś czas będziesz robił 30 i też będzie to Twój max.
Nigdy nie będziesz robił na luzie. Zawsze się spocisz.

Na innych się nie patrz. Najwyżej wypij redbulla przedtreningowo.
Odrobina koffeiny nie zaszkodzi.

A jeżeli sekcja Ci nie odpowiada, to rozejrzj się po mieście.
Może coś tam innego znajdziesz.

Spoko marakes . Nie masz co dziekowac. Trzymaj sie swoich celow. Moze mistrza z Ciebie nie zrobia ale to czego sie nauczysz i na ile poprawisz swoja kondycje tego nikt Ci nie zabierze. Jak widzisz jest wielu korzy zaczynali podobnie a dzis sobie chwala. Wszystko przed Toba . Powodzenia

Nie jest ważne by być lepszym niż ktoś inny, ale by być lepszym niż wczoraj

Jigoro Kano