Mi_mi...walka o siebie :)

mi_mi

Jeśli chodzi i szpilki i "psedo" napinki to wzorowałam się na poprzedniczkach z tego działu bo nie wiedziałam jakie fotki zrobić...

Czyli chodzisz w klasie obecnych lub przyszłych zawodniczek sportów sylwetkowych, które pobierają lekcje pozowania u profesjonalistów?
Takich dzienników to tutaj jest 1%, nie są to dzienniki początkujących, które nie widzą, co mają same ze sobą zrobić.

to widocznie ja trafiłam akurat na ten 1% :) i nei wiem w czym taki problem..
może i nie wiem jak sobie ułożyć dietę, ale nie mam z tym problemu, dlatego jestem na tym forum i pytam osób o wiele bardziej doświadczonych ode mnie :) jak nie chcesz mi w żaden sposób pomóc i doradzić to po co te docinki ??

zaległa miska z wczoraj...
posiłek nr 2 możecie krzyczeć... sama jestem złą ale niestety zaproszeń nie wypada odrzucać... :)

Słuchaj no koleżanko. Nie wiesz w czym taki problem?
Otóż problem w tym, że nie widać, czy czasem nie masz zrotowanej miednicy, koślawych kolan, nieprawidłowej lordozy, krzywych łopatek, przeprostów w stawach i tym podobnych nieprawidłowości w postawie.
Nie widać również stosunku wielkości obręczy barkowej do bioder, gęstości i szerokości pleców, kształtu przywodzicieli, stopnia rozwoju VMO, realnego rozwinięcia dupska i in.
Uważasz, że to nie jest problemem? U fizjoterapeuty czy ortopedy też wyskoczyłabyś na szpilach?


Niestety zaproszeń nie wypada odrzucać...

Jadąc samochodem też nie wypada odrzucić zaproszenia na kieliszek wódki? Z takim podejściem, to...

...

Jak myślisz, po co się odzywam w tym temacie?
Może dlatego, że pomóc chciałam. No ale teraz to już nie

Adieu

Zmieniony przez - Martucca w dniu 2014-02-06 08:16:16

w regulaminie jest wyraźnie napisane,nie trzeba zaglądać do innych dzienników.
B. Dołącz zdjęcia sylwetki (cała sylwetka, ujęcia przód - bok - tył w pozycji neutralnej, bez napinek, bez butów)

Skoro sama moderatorka zwróciła Ci na to uwagę to może posłuchaj się i bez zbędnego gadania zrób zdjęcia bez butów. Chcesz pomocy - dostosuj się do warunków jej udzielenia. Na odwrót to nie działa.

mi_mi

zaległa miska z wczoraj...
posiłek nr 2 możecie krzyczeć... sama jestem złą ale niestety zaproszeń nie wypada odrzucać... :)

Ale za co mamy krzyczeć, Twoje ciało, Twoje zdrowie, Twoje decyzje. Nie widzę problemu by powiedzieć grzecznie "nie dziękuję" i tyle.

już nie ważne

nie zdawałam sobie sprawy ile mogą zmienić buty... w takim razie w wolnej chwili wrzucę prawidłowe zdjęcia :)
to fakt moje ciało i moje konsekwencje, dlatego nie odmówiłam ,ale tez nie ukrywam ze zjadałam :)