od jakiś 3 tygodni zaczęłam cdk (chociaż właściwie tak naprawdę zaczęłam teraz od poniedziałku, bo wcześniej dawałam za dużo białka do diety).
Moje zapotrzebowanie kaloryczne wg. wzoru to ok 1800 kcal, a wg kalkulatora na potreningu 2400, więc kaloryczność ustawiłam między 1500-1600 kcal.
Rozkład składników od poniedziałku to mniej więcej:
pon: 60 10 125
wt: 55 20 125
śr: 55 21 135
czw: 55 20 125
jem głównie olej lniany, kokosowy, masło, jajka, mozarelle, wołowinę, łososia świeżego i wędzonego, wędzoną makrelę, kurczaka, czasem tłusty twaróg, orzechy, brokuły i fasolkę zieloną, czosnek
posiłki wyglądają mniej więcej tak:
o 12 piję kawę z olejem kokosowym i masłem (po 15 gram), potem trening
ok. 15-16 posiłek konkretny, później kolejny konkretny ok 19-20 i jeszcze przed snem zazwyczaj kieliszek oleju lnianego.
Jem w ten sposób bo tak mi lepiej- nie lubię rozdrabniać się na mikro-posiłki, a i tak nie odczuwam głodu przy takim żywieniu więc myślę że jest ok.
Trening robię FBW, zaczynam 10-12 min na bieżni, później ok 1 h treningu , później 15 min bieżni, ewentualnie jakieś rozciąganie.
Można powiedzieć że się nie op*****lam, ćwiczę porządnie.
Posiłki są wyliczone raczej dokładnie, ponieważ wszystko przed zjedzeniem ważę.
Tutaj nasuwają mi się pytania:
Czytałam że wejście w ketozę trwa mniej więcej 2 dni, powiedzmy że kończę właśnie 4 dzień i wg. pasków ketostix nie ma u mnie nawet śladu ketozy. Czytałam że nie są do końca miarodajne, ale również żadnych objawów które mogłyby sugerować wejście w ketozę u siebie nie zaobserwowałam, waga też ani drgnie (a wydaję mi się że powinna już wcześniej trochę polecieć mimo że za dużo białka jadłam to kaloryczność zachowywałam na poziomie 1500 kcal).
Wychudzona nie jestem, ważę 65 kg przy 166, fitnessową sylwetkę osiągam przy jakiś 56-57 kg.
Możliwe że nie jestem w ketozie? Czy widzicie jakieś błędy w tym co napisałam?
Ładowanie planuje zrobić dopiero po 3 tygodniach czyli mniej więcej 22.02, ale zastanawia mnie czemu do tej pory waga nie leci.
Dodam że mój staż siłowniowy to 5 lat, więc laikiem nie jestem, w dietach i żywieniu też trochę siedzę.
Jeśli mogę prosić to chciałabym odpowiedzi osób które mają odpowiednią wiedzę i praktyczną i teoretyczną, a nie od takich które coś tam gdzieś na forum przeczytały... ;)
Dodam że przeczytałam chyba wszystkie strony o dietach ketogenicznych, jednak praktycznie wszędzie są podane sprzeczne informacje.