Zastanawia mnie, jak wygląda sprawa z crossfitem, z jednej strony można znaleźć opinie, że to zaawansowane treningi wymagające sporego poziomu wytrenowania i nie jest to metoda dla początkujących. Z drugiej strony oficjalny marketing mówi, że można dowolnie skalować poziom trudności i że to metoda również dla osób niewytrenowanych. Np. zamiast pełnego podciągania na drążku można ułatwiać sobie wybiciem itd.
Nie należę do osób wytrenowanych, moim celem jest ogólna sprawność fizyczna, kondycja, wytrzymałość. Wszystko rekreacyjnie. Nie mam parcia na dużą masę mięśniową. Czy w moim przypadku, dobrym rozwiązaniem będzie crossfit?
Myślałem początkowo o robieniu 2 x w tyg najprostszych wodów z ciężarem ciała i 2 x tyg aeroby w postaci biegów/skakanki. A z czasem dodawałbym do wodów ćwiczenia z wykorzystaniem ciężarów.
Z góry dziękuję za pomoc.