SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Czy w czasie odchudzania minimalizacja spożycia owoców jest konieczna?

temat działu:

Ladies SFD

Ilość wyświetleń tematu: 581

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Bull Administrator
Ekspert
Szacuny 920 Napisanych postów 55283 Wiek 50 lat Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 336126
Rezygnacja ze spożycia owoców jest dosyć częstym zabiegiem praktykowanym przez osoby próbujące uzyskać niski poziom tkanki tłuszczowej. Owoce zawierają cukry proste, a zwłaszcza fruktozę, posiadającą wyjątkowo silne właściwości lipogenne. Z tego względu zasadna wydaje się rezygnacja ze spożycia owoców, szczególnie w momentach stagnacji podczas odchudzania lub ograniczenie ich spożycia do „bezpiecznych” pór (rano i po treningu). Czy tego typu zabiegi rzeczywiście są zasadne?

Autor artykułu:
Łukasz Kowalski jest doktorantem w Katedrze Dietetyki Wydziału Nauk o Żywieniu Człowieka i Konsumpcji SGGW. Prowadzi indywidualne konsultacje i seminaria dietetyczne. Jest także autorem kilkudziesięciu artykułów dotyczących żywienia i aktywności fizycznej opublikowanych w czasopismach, takich jak: Kulturystyka i Fitness Sport dla Wszystkich, Fitness Authority oraz Muscular Development.

kontakt: http://180rekompozycja.pl

Nawet „umiarkowane” spożycie fruktozy może być szkodliwe?

Większość osób zdaje sobie sprawę, że częstość występowania nadwagi i otyłości wzrosła znacząco w ostatnich dekadach. Wysoka konsumpcja żywności wyskoprzetworzonej bogatej w cukry proste, a zwłaszcza napojów słodzonych uznawana jest za istotny czynnik zwiększający ryzyko nadmiernej akumulacji tkanki tłuszczowej. Niemniej jednak warto mieć na uwadze, że według danych USDA Economic Research Service spożycie cukrów dodanych od 1970 do 2005 roku zmalało o 1%, podczas gdy konsumpcja energii ogółem wzrosła o 24% [1]. Jednocześnie w wielu badaniach, których wyniki wykorzystywano do wzbudzania sensacji i obawy przed spożyciem cukrów prostych stosowano ekstremalnie wysokie ilości fruktozy, często 4-5 razy większe od tych spożywanych przez przeciętnych mieszkańców krajów zachodnich, takich jak Stany Zjednoczone. Dla lepszej orientacji zaznaczę, że spożycie fruktozy w Stanach Zjednoczonych zostało oszacowane na 9% całkowitej energii dostarczanej (39 g).

Wyniki niektórych badań mimo użycia bardzo dużych ilości fruktozy mogą rozczarowywać osoby pasjonujące się w przypisywaniu temu cukrowi możliwie najgorszych cech. Przykładowo Surwit i wsp., 1997 w badaniu z udziałem otyłych kobiet porównali wpływ dwóch wysokowęglowodanowych diet (72% energii dostarczanej z węglowodanów) z deficytem energetycznym, charakteryzujących się różną zawartością sacharozy (43% vs. 4% całkowitej energii dostarczanej) [2]. Przypomnę, że sacharoza składa się z jednej cząsteczki glukozy i fruktozy. Obie diety zawierały, więc odpowiednio: 118 g sacharozy (59 g fruktozy) vs. 46 g sacharozy (23 g fruktozy). Mimo, tak znacznych różnic w zawartości cukrów prostych (a zwłaszcza fruktozy) po 6 tygodniach przestrzegania zaleceń ubytek masy ciała i tkanki tłuszczowej (pomiar przy użyciu DEXA) nie różnił się w obu grupach. Jednocześnie nie odnotowano negatywnego wpływu diety bogatej w cukry proste na profil lipidowy, co zdaniem badaczy mogło mieć związek ze specyficznym kontekstem (niski udział tłuszczu w diecie). Mając na uwadze wyniki badań na zwierzętach, gdzie zespół metaboliczny, stłuszczenie wątroby i otyłości z łatwością wywoływane są przez podaż kombinacji cukrów prostych i tłuszczów (pochodzących często z rafinowanych olejów bogatych w izomery trans i/lub kwasy tłuszczowe omega-6) można przypuszczać, że niski udział tłuszczów z typowych dla diety zachodniej źródeł mógł mieć istotny wpływ na wyniki uzyskane w tym badaniu.

W innym badaniu z udziałem otyłych i szczupłych kobiet polegających na dodaniu około 135 g cukrów prostych do diety pozwalającej na utrzymywanie masy ciała nie odnotowano różnic w wielkości lipogenezy de novo, bez względu, czy nadwyżka kaloryczna pochodziła z glukozy, sacharozy, czy też „wyjątkowo lipogennej” fruktozy [3].

W ostatnim czasie ukazały się również wyniki dosyć ciekawego badania, w którym wykazano, że nawet „umiarkowane” spożycie fruktozy może mieć negatywny wpływ na wrażliwość insulinową u młodych zdrowych mężczyzn [4]. Przynajmniej taki wniosek można wyciągnąć na podstawie tytuły publikacji: Moderate amounts of fructose consumption impair insulin sensitivity in healthy young men: a randomized controlled trial. Przy bardziej wnikliwej analizie metodyki można jednak dojść do wniosku, że spożycie fruktozy w tym badaniu było całkiem wysokie: 77,3 g na dzień (z czego co najmniej 40 g w postaci napojów słodzonych) w grupie z „umiarkowanym” spożyciem i 110,2 g na dzień (z czego co najmniej 80 g w postaci napojów słodzonych) w grupie z „wysoki” spożyciem fruktozy.

Wpływ fruktozy na zdrowie i sylwetkę niewątpliwie jest zależy od źródeł pokarmowych z jakich dostarczany jest ten cukier. W jednym z bardziej interesujących badań na zwierzętach wykazano, że podaż takiej samej ilości cukrów prostych (i fruktozy) w postaci miodu w odróżnieniu do wyizolowanej fruktozy nie miała wpływu na nasilenie procesów zapalnych, zwiększenie podatności na stres oksydacyjny, obniżenie stężenia witaminy E, a także w mniejszym stopniu przyczyniła się do zwiększenia poziomu triglicerydów [5]. Miód zawiera ponad 100 różnych substancji często wykazujących korzystny wpływ na profil mikroflory jelitowej oraz zmniejszenie nasilenia procesów zapalnych i stresu oksydacyjnego.
CD na: http://potreningu.pl/diety/artykuly/2642/czy-w-czasie-odchudzania-minimalizacja-spozycia-owocow-jest-konieczna- 
Ekspert SFD
Pochwały Postów 686 Wiek 32 Na forum 11 Płeć Mężczyzna Przeczytanych tematów 13120

PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!

Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.

Sprawdź
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Vlcd dla kobietki;-)

Następny temat

kobiece kształty

WHEY premium